KORONACJA NA CZERWONYM DYWANIE...
Takiego wydarzenia i takiej ceremonii dekoracji biegaczy jeszcze nie było. To dla nich rozłożono w kinie Luna w Warszawie czerwony dywan, na którym pół setki osób odbierało z rąk sławnych himalaistów i pisarzy wybiegane przez dwa lata "Korony Himalajów i Karakorum". Ale zanim doszło do tego punktu programu, fantastyczny koncert - zdaniem krytyków i dziennikarzy - zagrali muzycy (przez duże M) oryginalnego składu legendarnego zespołu BREAKOUT. 12 maja upamiętnili nie tylko Wandę Rutkiewicz, ale także Ojca Polskiego Bluesa Tadeusza Nalepę i Mirę Kubasińską, której repertuar przypomniała Magdalena Meisel.
W tym roku zbiegają się dwie „okrągłe” rocznice wielkich postaci. 30 lat temu, w drodze na swój dziewiąty ośmiotysięcznik – Kanczendzongę, zaginęła Wanda Rutkiewicz. 15 lat temu zmarł ceniony kompozytor i gitarzysta Tadeusz Nalepa, który jako solista zadebiutował w Warszawie 40 lat temu.
Jedna z najwybitniejszych himalaistek w historii i ojciec polskiego bluesa urodzili się w tym samym roku – 1943, podobnie jak Tadeusz Trzciński – mistrz harmonijki ustnej, współtwórca bluesowego składu, brzmienia i sukcesów Breakoutu. Trudno sobie wyobrazić siłę przekazu legendarnego zespołu bez tekstów Bogdana Loebla, który 2 maja obchodził 90. urodziny.
Takiego koncertu jeszcze nie było z innego powodu. 12 maja Old Breakout wzbogacił swój repertuar o najważniejsze utwory wykonywane przez Mirę Kubasińską. Tego dnia oficjalnie zadebiutowała z zespołem wielce utalentowana Magdalena Meisel, wyróżniająca się mocnym wokalem oraz nietuzinkową urodą.
Pochodząca ze Starachowic matka dwóch synów jest skrzypaczką Filharmonii Częstochowskiej, wykładowcą w Państwowej Szkole Muzycznej I i II stopnia im. Mieczysława Karłowicza w Katowicach oraz finalistką popularnych programów telewizyjnych. W “Bitwie na głosy” śpiewała w zwycięskiej grupie Piotra Kupichy z zespołu FEEL. Tam brawurowo wykonała utwór “Time to say goodbay”, a w finale “Białą armię” zespołu Bajm, za co zyskała uznanie jury, oraz zapadła w pamięci widzów.
Wystąpiła też w “Szansie na sukces” (triumfatorka programu z 2plus1), w drugiej edycji X-FACTOR i trzeciej edycji “The Voice of Poland”. Zaprezentowała się w trzech utworach, wygrywając bitwy i knock-out’y i tym samym znalazła się w ścisłej czwórce wokalistów wybranych przez Marka Piekarczyka – lidera zespołu TSA. Jej brawurowe wykonania z repertuaru grupy Breakout: „Gdybyś kochał, hej!”, „Poszłabym za tobą”, „Na drugim brzegu tęczy”, „W co mam wierzyć” czy „Do kogo idziesz”, wywołują najwyższe uznanie i ogromne emocje.
Koncert to nie wszystko. Program wieczoru 12 maja – ostatniego dnia, kiedy 30 lat temu pod wierzchołkiem Kanczendzongi widziana była jeszcze Wanda – był bardzo bogaty. Ważniejsze elementy to były w szczególności wspomnienia koleżanek i kolegów wybitnej himalaistki. Na przeciwległym biegunie wiekowym byli uczniowie Szkoły Podstawowej im. Wandy Rutkiewicz w Duchnicach k. Ożarowa Mazowieckiego ze spektaklem „Nie bój się marzyć o najwyższych szczytach”.
W rolę patronki szkoły wcieliła się uczennica VIII klasy Nikola Strzyżewska. Być może był to dla niej początek aktorskiej drogi, ale z pewnością był to koncert pokoleń. Najmłodsi mieli niespełna 10 lat, najstarsi prawie 90. „Tata mi zawsze puszczał Breakoutów jak byłam mała i tego typu muzykę, za co jestem mu ogromnie wdzięczna, bo teraz w wieku 47 lat wiem co to dobra muzyka” - powiedziała Maria z Mokotowa.
„Gdybyś kochał, hej - dla mnie to jedna z najważniejszych o ile nie najważniejsza piosenka w historii polskiego rocka. Perkusja + linia basu po prostu genialne no i to przesterowanie gitary. Z tej piosenki bije energia jak z elektrowni atomowej…” - podkreślił Radosław, który przyjechał specjalnie z Radomia.
„Miałem 16 lat i byłem zakochany w tej muzyce. I do dziś mi tak zostało, tego się nie da opisać, to trzeba przeżyć, bo wtedy komuna tępiła taką muzykę i wykonawców” - wyjawił Jacek z Płocka.
Nauczyciele ze szkół podstawowych im. Wandy Rutkiewicz w Duchnicach k. Ożarowa Mazowieckiego i nr 300 na warszawskim Wilanowie przekazali, że uczniowie byli zachwyceni koncertem i poziomem, jaki zaprezentowali "starsi panowie muzycy". Podobne opinie mieli również biegacze, a wisienką na torcie był rozłożony specjalnie dla nich czerwony dywan, na który sobie w pełni zasłużyli.
Wydarzenie „Dla ciebie Wando” oraz koncert zespołu Old Breakout uzyskały wsparcie Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego w Warszawie oraz Klubu Sportowego Polskie Himalaje.